środa, 14 marca 2012

Odezwa do świata pracy


     W  s  t  ę  p           

Bezpośrednią przyczyną wydarzeń w Polsce lat 80-01 był upadek gospodarczy za sprawą wadliwych rozwiązań ekonomicznych. Była to gospodarka o charakterze niedoborowym. Doskonale ja opisał węgierski ekonomista Janos Karnai. Obserwacja zachowań władz i  działaczy "Solidarności" wskazywała, że w strukturach tych nie myślano o potrzebie radykalnej przebudowie gospodarki. Ukazywały się marginalne projekty w środowiskach ekonomicznych, jednak ośrodki władzy po obu stronach nie przedstawiały całościowych rozwiązań. Autor poniższej "Odezwy" uznał, że są w strukturach PZPR-u środowiska gotowe na radykalne przeobrażenia. Już choćby ze względu na obawy przed rewolucyjnym rozwojem wypadków i utratą władzy. 

Tej utracie władzy przez rządzące gremia mogłaby zapobiec radykalna poprawa gospodarowania i stopy życiowej. Wieloletnie zainteresowania autora ekonomia zaowocowały własną oceną rzeczywistości i projektem reformy gospodarczej, który mógłby postawić na kraj ba nogi. Napisał więc swoisty, amatorski  projekt, podbudowany z teoretycznymi rozważaniami na temat istoty ustroju "socjalistycznego", licząc na to, że te rozważania przekonają obie strony ówczesnego konfliktu. Autor bardziej liczył na niektóre struktury partyjne, niż na działaczy "Solidarności", dla których priorytetem było wówczas zdobycie władzy, a nie przeobrażenia gospodarcze.  Dlatego "Odezwa.." została napisana językiem marksizmu. Autor chciał się dostosować do sposobu myślenia tych struktur i przekonać ich  do własnej oceny rzeczywistości w ich własnym "języku". Dla dzisiejszego czytelnika język ten jest anachroniczny i rażący, choć sama analiza polityczna i ekonomiczna jest poprawna.

"Odezwa " została wtedy rozesłana do wielu środowisk po obu stronach ówczesnej "barykady", do czołowych pism, wielu działaczy  politycznych i ekonomicznych, do prawie wszystkich Komisji Wojewódzkich "Solidarności" i środowiska prezydenta Wałęsy, także do kilku ambasad (m.innymi chińskiej). Jak się po latach okazało, a czego autor wcześniej nie mógł wiedzieć, rozwiązania podobne już z powodzeniem funkcjonowały, także w Polsce.  Analizy i rozwiązania podobne spotkać można w encyklice Jana Pawła II "Laborem excercens". Zaproponowane  rozwiązania nie znalazły jednak  uznania po żadnej ze stron ówczesnego konfliktu.  Umysły zajęte były wtedy bądź obrona władzy, bądź  próba jej zdobycia. Nie czas było myśleć o takich prozaicznych sprawach.

 Autor pragnie zapoznać ze swoim "dorobkiem" myślowym obecnego młodego czytelnika, choć lektura budzić może zdziwienie formą języka. Jak się okazuje, akcjonariat pracy jest trwała forma ekonomiczną w wielu krajach, tylko w Polsce nie zdołał się zadomowić, mimo polecania go przez Jana Pawła II i powstania w Polsce dość mocnego lobby dla akcjonariatu pracy.

 Idea to znalazła dość powszechne zrozumienie w po roku 1988,  po audycji w dniu 21 czerwca w Głosie Ameryki, na temat ESOP-u ( o godz. 23-ciej).  Nie przyniosło to jednak pożądanych efektów. Autor jest przekonany, że  dokonanie takich reform, w porozumieniu z "Solidarnością", przez ówczesne władze, umożliwiłyby demokratyzację kraju i także reformy polityczne. Komuniści chińscy zdołali przetrwać, jak się wydaje, właśnie dzięki radykalnej reformie gospodarczej. Takie stanowisko nie wypływa z sympatii autora do takiej, czy innej ideologii, lecz z racjonalnego myślenia.


 ODEZWA DO ŚWIATA PRACY POD ROZWAGĘ

Rozgrywający się od wielu lat polski dramat historyczny przybrał w ostatnich miesiącach nieoczekiwany obrót. Polska klasa robotnicza stała się podmiotem historii i w wyniku rewolucyjnych ruchów społecznych ostatniego roku stała się twórcą nowego układu społecznego. Poniższy tekst jest próbą ujawnienia źródeł takiego rozwoju ruchu robotniczego i propozycją koniecznych przekształceń w stosunkach produkcji, jako geneza wszelkich ruchów układów społecznych.

Na wstępie niniejszych rozważań przypomnieć należy fundamentalną tezę marksizmu o sprawczej sile stosunków produkcji, lub zmian w tych stosunkach, na ludzką świadomość, a więc tezę o prymacie na tak zwanej bazy na tak zwaną nadbudowę. Przypomnienie tej tezy ułatwi nam zrozumienie zmian świadomości polskiej klasy robotniczej, zrozumienie nowego układu społecznego w Polsce, jako wyniku zmian w stosunkach produkcji. Ułatwi tym samym analizę samych stosunków produkcji w Polsce w ostatnich latach.

- I -

Powstanie w Polsce nowych, niezależnych związków zawodowych i masowe wstąpienie do nich przede wszystkim klasy robotniczej, nie może być wynikiem działania nieuchwytnych sił antysocjalistycznych czy kontrrewolucyjnych lub innych diabelskich sił, jest natomiast wyrazem wykrystalizowania się nowej świadomości społecznej i nowego układu stosunków społecznych. Rzeczą charakterystyczną jest skład nowych związków. Należą do nich głównie szeregowi przedstawiciele społeczeństwa nie związani, lub mało związani ze sprawowaniem władzy. Nie wstąpili natomiast do związku ludzie związani z władzą nawet niskiego szczebla. Ci bądź pozostali w związkach branżowych, bądź utworzyli związki autonomiczne. Fakt ten świadczy o ujawnieniu się w społeczeństwie polskim nowego uwarstwienia społecznego. Powstanie niezależnych związków jest jakby prawnym usankcjonowaniem takiego rozwarstwienia. Nowe rozwarstwienie społeczne, jak zawsze i wszędzie ma swoje źródło jedynie w procesach toczących się w podglebiu ekonomicznym. Niezrozumienie tej sprawy i szukanie źródeł najnowszych ruchów społecznych w Polsce w sferach pozaekonomicznych, a tym bardziej w działaniu elementów agenturalnych w stosunku do klasy robotniczej, jest prostym rozmijaniem się z marksizmem. Może stać się to tragiczne w skutkach.

Nowe związki zawodowe stały się tworem wyraźnie przeciwstawnym w stosunku do historycznie ukształtowanej, szeroko pojętej władzy. l na odwrót, cały kompleks władzy - jeśli można użyć tego określenia - ustawił się w wyraźnej opozycji do nowych związków. Nowe związki, wysuwając wiele z gruntu słusznych postulatów społecznych, napotykają ze strony władzy - bądź co bądź ludowej - na zaskakujący i niezrozumiały opór. Ustawia to ową władzę ludową na pozycjach obrony nie społeczeństwa, lecz...przed społeczeństwem, obrony swoich interesów własnych.

Ostatnie wydarzenia w partii świadczą o toczących się i tam podobnych procesach przeciwstawiania się mas partyjnych - kadrze partyjnej -. Jest to niewątpliwie odbiciem procesu rodzenia się nowej świadomości, tym razem na gruncie partyjnym. Owo rozwarstwienie w partii jest odbiciem nowego, rzeczywistego układu społecznego w Polsce. Czy jest to także wynikiem działania sił antysocjalistycznych? Posługiwanie się przez trzon kadrowy partii straszakiem utraty niepodległości oraz szukanie potwierdzenia tego w - niczego nie rozumiejących - kierownictwach bratnich partii (analiza tekstu listu Kom. Centr. KPZR świadczy, że pisany on był przez niektórych towarzyszy z PZPR) jest próbą zasypania powstałych podziałów za pomocą solidaryzmu narodowego.

Walki toczące się na wielu płaszczyznach życia społecznego wykazują wiele podobieństwa do… walk klasowych w społeczeństwach kapitalistycznych. Analiza całego wachlarza postulatów ekonomicznych i politycznych, wysuwanych przez świat pracy, świadczy o tym, że polski robotnik roku 81 odznacza się świadomością... pracownika najemnego. Powstanie nowych, niezależnych związków zawodowych, jak i całe bogactwo najnowszych ruchów społecznych w Polsce, udowadniają ugruntowanie się w świadomości klasy robotniczej poczucia rozdziału między klasą robotniczą, a środkami produkcji, jako ich prawowitą własnością. Polska klasa robotnicza utraciła poczucie współwładania swoim państwem, współwładania środkami produkcji i poczuła się masą pracowników najemnych. Jako takiej, potrzebne jej są niezależne związki zawodowe. Potrzebne jej są do obrony swoich praw pracowniczych, do obrony przed wyzyskiem. Bo pracownik najemny to pracownik wyzyskiwany. Co się zatem stało, że polski robotnik nagle czuje się pracownikiem najemnym? Na to pytanie odpowie nam krótka analiza stosunków produkcji w obecnej Polsce.

- II –

Przede wszystkim zapytać należy, na czym polega istota własności, a szczególnie własności środków produkcji? Określenie istoty własności znaleźć można w każdej encyklopedii. Sprowadza się ona do dwóch cech.
Pierwszą cechą własności środków produkcji jest:
a. prawo dowolnego rozporządzania obszarem ekonomicznym przypisanym osobie lub grupie. Właściciel tego obszaru może dowolnie nim rozporządzać. W praktyce kapitalistycznej ma on do wyboru tylko jeden sposób rozporządzania, jeśli nie chce tego obszaru utracić. Musi władać posiadanymi środkami produkcji tak, aby przyniosły zysk.
Drugą cechą własności jest:
b. możliwość przywłaszczania sobie zysku dzięki pracy najemnej, przez Marksa nazywanego wartością dodatkową. Właściciel naturalnie nie może z tego przywileju zrezygnować lub zadowolić się skromnymi korzyściami nie tracąc uprawnień właściciela.
A więc pierwsza cecha własności to jest monopol władania środkami produkcji, jest decydującą o istocie własności.

Istota własności środków produkcji w ustroju kapitalistycznym jest tak przejrzysta, że nie ma potrzeby jej tu wyraźniej przybliżać. Natomiast w ustroju socjalistycznym sprawa własności środków produkcji wymaga głębszej analizy.

Istota rewolucji socjalistycznej polega na uspołecznieniu środków produkcji. Uspołecznienie środków produkcji oznacza, że zarówno władanie nimi, jak i przyswajanie wartości dodatkowej, wypracowanej przez pracowników, należy do nich samych, czyli do społeczeństwa. Zapytajmy zatem czy i w jaki stopniu, społeczeństwo nasze ma wpływ na władanie środkami produkcji?

Analiza struktury zarządzania naszym przemysłem świadczy, że wyobcowała się dość wąska grupa ludzi sprawujących kierownicze funkcje w przemyśle i dziedzinach pokrewnych. Kryteria doboru tej grupy są najczęściej natury pozaekonomicznej. Ta grupa ludzi, łącznie z ludźmi sprawującymi władzę polityczną tworząc tzw. nomenklaturę, przywłaszczyła sobie prawo władania środkami produkcji w Polsce. Ten proces przywłaszczania toczył się w Polsce Ludowej przez 36 lat. Tak zwane błędy i wypaczenia, jakich jesteśmy świadkami przez całe 36 lat istnienia Polski Ludowej, ma swoje głęboko ukryte źródło w procesach przechwytywania środków produkcji przez nowych właścicieli. W naszym ustroju jednak zysk nie jest elementem wiązania właściciela ze środkami produkcji. Tu leży przyczyna olbrzymiego marnotrawstwa naszej gospodarki i przyczyna naszego kryzysu. Brak zysku nie prowadzi bowiem do utraty własności.

W świetle tego staje się jasne w chwili obecnej, dlaczego polski robotnik zachowuje się jak pracownik najemny. Bo polski robotnik został wydziedziczony, wyzuty ze swojej, należnej mu istoty socjalizmu, własności środków produkcji. W Polsce pojawił się nowy właściciel środków produkcji. Jest nim kompleks biurokratyczno-przemysłowy. Prawda ta tłumaczy całą polską rzeczywistość naszych lat. Prawda ta tłumaczy trudności i opory wprowadzenia reformy gospodarczej, opory komisji partyjno-rządowych we wszelkiego typu negocjacjach, uparte szukanie sił antysocjalistycznych. Inaczej być nie może, skoro ów kompleks stał się właścicielem środków produkcji, utożsamiając się    z socjalizmem. Wszelki atak na nowych właścicieli będzie uważany za atak na socjalizm.

Tak więc mamy w Polsce... nowy układ klasowy. U k ł a d   k l a s o w y. Po jednej stronie stanęli wydziedziczeni robotnicy, jako pracownicy najemni, po drugiej nowa klasa właścicieli środków produkcji w postaci kompleksu biurokratyczno-przemysłowego. Tak więc ruchy społeczne Polski roku 81/82 i lat poprzednich to autentyczne   w a l k i   k l a s o w e   nowego typu. Nie takie, jakie sugerują nam niektórzy działacze partyjni, to znaczy między socjalistycznym państwem a siłami prokapitalistycznymi, lecz walki klasowe między wydziedziczoną klasą robotniczą a nowymi właścicielami - uzurpatorami biurokratyczno-przemysłowymi.

Wielka to prawda, prawda o nowym rozwarstwieniu klasowym w nowej Polsce, powinna dotrzeć do świadomości całej klasy robotniczej. Pozwoli jej to prawidłowo ocenić toczące się procesy społeczne w Polsce. Pozwoli to wyklarować spory ideologiczne, ukierunkować działania polityczne.

Nowy układ klasowy w Polsce odpowiada całkowicie definicji Lenina, która brzmi "Klasami nazywamy wielkie grupy ludzi różniące się między sobą miejscem zajmowanym w historycznie określonym systemie produkcji społecznej, stosunkiem (przeważnie usankcjonowanym i ustalonym przez prawo) do środków produkcji, rolą w społecznej organizacji pracy i - co za tym idzie - sposobem otrzymywania i rozmiarami tej części bogactwa społecznego, którą rozporządzają. Klasy - to grupy ludzi, z których jedna może przywłaszczać sobie pracę drugiej dzięki różnicy miejsca, jakie zajmują w określonym systemie gospodarki społecznej." (Lenin, Wielka inicjatywa. Dzieła, t.29, cyt. wyd. s.415).

Nowe rozwarstwienie klasowe, jakie ujawniło się w Polsce obecnej doby w sposób formalny, jest odbiciem procesów rozwarstwienia klasowego toczącego się we wszystkich państwach socjalistycznych jako prawidłowość historyczna. To gwałtowne i jawne obnażenie się nowego rozwarstwienia klasowego w Polsce jest wynikiem przyspieszonego u nas procesu nadmiernej koncentracji własności w rękach nowej klasy. W innych państwach socjalistycznych procesy te - być może - nie są tak zaawansowane, a więc i nowa walka klasowa toczy się skrycie, nie tak intensywnie. Może jednak nadejść czas nasilenia tych walk, jeśli procesy koncentracji będą posuwały się dalej. Przykład Polski jest więc nową nauką dla międzynarodowego ruchu robotniczego. Przykład Polski świadczy też o klęsce dotychczasowych koncepcji uspołecznienia środków produkcji. Rewolucja socjalistyczna, uspołeczniając środki produkcji, zapoczątkowuje jednocześnie proces nowej ich reprywatyzacji i cały układ powraca do stanu początkowego, co zresztą zgodne jest z marksistowską koncepcją rozwoju społecznego.

- III –

Tak więc nowy układ społeczny, jaki wytworzył się w Polsce lat 80-dziesiątych w wyniku walk klasowych, jest odbiciem długotrwałego procesu kształtowania się tzw. socjalistycznych stosunków produkcji, które są w istocie nową formą prywatnej własności środków produkcji.To właśnie ta forma własności środków produkcji jest właściwym twórcą nowego układu klasowego w Polsce, potwierdzając tym samym marksistowską tezę o prymacie produkcji nad życiem społecznym.

Masowe ruchy społeczne ostatnich miesięcy doprowadziły do częściowej rewindykacji władzy przez społeczeństwo. Uznać należy je zatem za autentyczną rewolucję, ponieważ rewolucja niesie ze sobą nowy podział władzy i nowy podział własności. Jest to zatem dopiero pierwszy etap rewolucji, ponieważ - jak dotąd - nie doprowadziła ona do zmian w stosunkach produkcji, ograniczając się do zmian w układzie społecznym i podziale władzy. Pod tym względem podobna jest ona do Rewolucji lutowej z 1917 r. W wyniku polskiej rewolucji ukształtowała się autentyczna dwuwładza, "Solidarność" jest odpowiednikiem Rad Delegatów Robotniczych z 1917 r. w Rosji. Rewolucja nasza spełni swą historyczną rolę, jeśli dokona się jej drugi etap - odpowiednik Rewolucji Październikowej - polegający na   p o n o w n y m   u s p o ł e c z n i e n i u   środków produkcji. Nie znaczy to, że "Solidarność" powinna przejąć władzę tak, jak zrobiły to Rady Delegatów Robotniczych. Istota Rewolucji Październikowej nie polegała na tym, kto przejął władzę, lecz na tym, że dokonała przewrotu w stosunkach produkcji. Tak więc nie jest ważne, kto tego drugiego etapu dokona, ale   c z y   go dokona. Ten drugi etap może się dokonać, jeśli potrzeba nowego uspołecznienia środków produkcji w Polsce dotrze do świadomości klasy robotniczej. Próbą wprowadzenia takiej potrzeby    do umysłów polskiej klasy robotniczej ma być niniejsze opracowanie. Tylko nacisk klasy robotniczej świadomej swych dążeń, może wymusić rewolucję w stosunkach produkcji, czyli doprowadzić do ponownego uspołecznienia środków produkcji.

- IV –

Analiza dzieł klasyków marksizmu wykazuje, że nie posiadali oni skrystalizowanej koncepcji sprawowania władzy ekonomicznej przez proletariat. Lenin skarżył się nawet: „…ale nie ma ani jednej książki, w której byłaby mowa o kapitalizmie państwowym w warunkach komunizmu. Nawet Marks nie domyślił się, aby napisać z tego powodu choć jedno słowo i umarł, nie pozostawiając ani jednej ścisłej cytaty, ani też niewzruszonych wskazań…” (Lenin, Sprawozdanie polityczne Komitetu Centralnego RKP wygłoszone na XI Zjeździe RKP 27 marca 1922)

Początkowo forsował Lenin ideę tzw. komunizmu wojennego, jako trwały system ekonomiczny. Po klęsce tego systemu, na X Zjeździe partii, w marcu 1921 r., Lenin rzucił hasło do odwrotu i wprowadził tzw. NEP (nowa polityka ekonomiczna)odznaczający się dużym liberalizmem ekonomicznym i dopuszczający współistnienie różnych sektorów ekonomicznych. Podstawową jednak koncepcją Lenina był tzw. kapitalizm państwowy. W tej koncepcji doszukiwać się można źródeł przyszłych procesów nowej reprywatyzacji środków produkcji o specyficznym dla socjalizmu charakterze (reprywatyzacja grupowa, klanowa?). W tym samym sprawozdaniu Lenin pisze: „I już od nas zależy, jaki będzie ten kapitalizm państwowy. Władzy politycznej wystarcza w zupełności, środków ekonomicznych tez mamy dosyć w swym rozporządzeniu, lecz brak jest umiejętności tej awangardzie klasy robotniczej, która została wysunięta po to, by bezpośrednio z a r z ą d z a ć, i by określać granice, i by się o d g r a n i c z a ć, i by p o d p o r z ą d k o w a ć sobie, a nie być p o d p o r z ą d k o w a n ą.” (podkr. autora). Nie można poczytać Leninowi za błąd, że nie przewidział, iż owa awangarda, która się odgranicza, i nie jest podporządkowaną, przekształci się w nową klasę właścicieli, która działa według swoich zasad, przynajmniej na gruncie polskim.

Tak więc ani klasycy marksizmu nie stworzyli przekonywujących wzorów sprawowania władzy ekonomicznej przez proletariat, ani praktyka ekonomiczna ruchu robotniczego po zdobyciu władzy nie wypracowała sprawnych i prawdziwie socjalistycznych form takiej władzy. Dowodzi tego najlepiej przykład polski. Toczące się procesy nowego rozwarstwienia klasowego, czego klasycznym przykładem jest też Polska , nakazują dalej poszukiwać odpowiednich form sprawowania władzy ekonomicznej przez proletariat, ale takich, by cofnąć i zapobiec rozpadowi społeczeństwa na klasy antagonistyczne, a więc by można je było nazwać prawdziwie socjalistycznymi.

Wyłożona poniżej forma sprawowania władzy ekonomicznej, jeśli zostanie przyswojona i zaaprobowana przez świat pracy, może stać się motorem drugiego etapu polskiej rewolucji lat 80/81., to znaczy stać się treścią reformy gospodarczej i wyprowadzić Polskę z kryzysu, doprowadzając do prawdziwego uspołecznienia środków produkcji. Kompromitacja dotychczasowych form sprawowania władzy ekonomicznej, kompromitacja dotychczasowych reform, uzasadniają szukanie i wprowadzenie całkiem innych form władzy ekonomicznej klasy robotniczej. Dodać należy, że formy te muszą być zgodne z ogólnie obowiązującymi prawami ekonomicznymi.

- V –

Dotychczas proponowane reformy, aczkolwiek propagują rozległy samorząd pracowniczy i samodzielność zakładów pracy, to jednak zawierają w sobie ukryty element własnej zagłady. Istota ich polegała lub polega na p r a w n y m ustanowieniu nowego układu ekonomicznego, to jest wprowadzenia nowych zasad sprawowania władzy ekonomicznej na mocy umowy społecznej, a jak wykazała polska praktyka, reformy typu prawnego można łatwo unicestwić także w sposób prawny,     a jeszcze łatwiej w sposób pozaprawny. Klasa robotnicza nie posiada bowiem gwaranta trwałości reformy, skoro w interesie owego gwaranta – partii - leży likwidacja reformy. Pod tym względem       w ruchu robotniczym, po uzyskaniu władzy w państwie, dochodzi do tragicznego antagonizmu między interesem mas partyjnych, wyrazicieli interesu całej klasy robotniczej, a interesem kadry partyjnej, wyłanianej lub wyłaniającej się w trakcie rozwoju historycznego państwa proletariackiego. Kadra partyjno – państwowa, wbrew swoim deklaracjom, kreuje własne cele kosztem celów ogólno – społecznych, przekształcając się w antagonistyczną klasę społeczną. Tragicznymi konsekwencjami tego w ZSRR był okres stalinowski, w Chinach rewolucja kulturalna, w Wietnamie masowe uchodźstwo. Tragiczną konsekwencją w Polsce jest kryzys gospodarczy. Dochodzi do zdrady interesów klasy robotniczej, klasy, która ową kadrę wyniosła do szczytów władzy. Ubezwłasnowolniona przez własne kierownictwo partia przestaje być gwarantem reform, a proces likwidacji reformy i reprywatyzacja środków produkcji w rękach nowej klasy jest niczym innym, jak właśnie k o n t r r e w o l u c j ą. Tak więc istota kontrrewolucji leży w przechwyceniu środków produkcji przez nowa klasę , kompleks biurokratyczno – przemysłowy i uporczywa obrona swoich pozycji przez tę klasę, obroną, jakiej jesteśmy naocznymi świadkami. Elementem tej obrony jest między innymi oskarżanie o kontrrewolucję swoich przeciwników klasowych, to jest klasę robotniczą. Do obrony tej wykorzystuje się naciski ze strony bratnich partii, tak jakby w prawie trzy milionowej partii nie było dość mądrych ludzi, którzy mogliby zastąpić skompromitowaną kadrę. Tak więc właściwa kontrrewolucja nie znajduje się tam, gdzie się powszechnie wskazuje. Zejście z drogi kontrrewolucji przez nową klasę właścicieli możliwe jest jedynie przez rezygnację ze sprawowania władzy ekonomicznej i oddanie jej do dyspozycji klasy robotniczej.

Proponowane obecnie reformy są także reformami typu prawnego. Reformy te staną się tylko chwilowym zahamowaniem procesu przechwytywania środków produkcji przez nową klasę biurokratyczno – państwowych właścicieli. Żaden bowiem właściciel nie wypuści z rąk swojej własności, szczególnie środków produkcji, bo stanowi ona podstawę posiadania władzy politycznej. Tak było zawsze w historii. Po utrąceniu reformy typu prawnego, nastąpi dalszy proces koncentracji środków produkcji w rękach wąskiej grupy. Dobitnym przykładem takiego procesu są losy reformy gospodarczej po Październiku 56 r.

Reforma ekonomiczna, przed którą stoi Polska, musi zawierać w sobie wewnętrzny mechanizm swojej trwałości. Tym wewnętrznym mechanizmem trwałości nowego układu ekonomicznego może być tylko to, co jest elementem trwałości poprzednich ustrojów ekonomicznych, to jest fizyczna własność środków produkcji, tym razem przejętych przez szeroko pojętą klasę robotniczą, to jest przez społeczeństwo. Nowa, rewolucyjna reforma gospodarcza, jako drugi etap polskiej rewolucji roku 80/81, musi zatem polegać na fizycznym związaniu klasy robotniczej ze środkami produkcji, na uczynieniu załóg zakładów pracy fizycznymi współwłaścicielami swoich zakładów pracy. Ta fizyczna współwłasność polegać musi naturalnie na posiadaniu finansowych współudziałów w kapitale zakładu pracy przez załogę zakładu. Te finansowe współudziały muszą być dostatecznie wielkie, by głos załogi był liczącym się głosem w podejmowaniu decyzji gospodarczych zakładu oraz by załoga miała ekonomiczny i n s t r u m e n t   e g z e k w o w a n i a swojej woli, jako współgospodarz zakładu.

Skuteczna reforma gospodarcza w Polsce polegać zatem musi na rozdaniu części kapitału zakładu między pracujących tam robotników, jako akcji czy udziałów. Pracownik zakładu, jako fizyczny współwłaściciel, będzie najlepszą gwarancją trwałości reformy, ponieważ nigdy nie da sobie odebrać swojej własności. Istota potrzebnej Polsce reformy gospodarczej jest więc niezmiernie prosta. Należy uczynić pracownika f i z y c z n y m   w s p ó ł w ł a ś c i c i e l e m swojego zakładu pracy.

- VI –

Prześledźmy pokrótce ekonomiczny obraz przedsiębiorstwa produkcyjnego zreformowanego na zasadach wyżej przedstawionych.

Cały kapitał zakładu podzielony jest na trzy lub cztery części. Pierwsza część stanowi kapitał państwowy. Wynosi on np. 305 całego kapitału i reprezentowany jest przez bank państwowy. Przez ten kapitał państwo steruje produkcję zgodnie z interesem społecznym i przeciwdziała realizacji ewentualnych partykularnych interesów załogi, jeśli będą one niezgodne z interesem społecznym.

Druga część kapitału składa się z udziałów innych zakładów pracy powiązanych zależnościami produkcyjnymi. Ten kapitał międzyzakładowy w przedsiębiorstwie spełnia rolę regulatora prawidłowej kooperacji. Wymuszałby wysoką jakość produkcji kooperacyjnej, terminowość dostaw, byłby regulatorem współpracy między handlem a produkcją. Przedsiębiorstwa – współudziałowcy, poprzez swoje udziały, wywierałyby presję ekonomiczną na dany zakład w kierunku harmonijnej współpracy, pod groźbą wycofania udziałów bankructwa firmy.

Trzeci składnik kapitału zakładu, to kapitał pracowniczy, a więc składnik najważniejszy, istota i novum w organizacji ekonomiki państwa socjalistycznego. Składa się on z udziałów finansowych pracowników danego zakładu. Pracownik, poza pensją, otrzymuje po zakończeniu roku gospodarczego, odsetki od posiadanego wkładu, zależne od wypracowanego przez zakład pracy zysku. Kapitał pracowniczy będzie podstawą udziału w rzeczywistym zarządzaniu swoim zakładem, ponieważ załoga ma ekonomiczny instrument oddziaływania. Bez tego instrumentu ekonomicznego udział załogi w zarządzaniu staje się szybko udziałem pozornym. Pojawia się paradoksalny, zastępczy instrument oddziaływania w postaci strajku.

Posiadanie przez pracownika finansowego współudziału w swoim zakładzie pracy przyczyni się do rewolucyjnej zmiany nastawienia pracownika do swojego zakładu pracy. Pociągnąć to musi ujawnienie się prawidłowej motywacji do pracy. Będzie to motywacja dwojakiego typu.
1. Motywacja  skierowana na podniesienie rentowności zakładu, jako źródle zysku.
2. Motywacja  skierowana na ochronę zakładu przed bankructwem, a swojego wkładu przed utratą.
Obie motywacje uruchomią w psychice ludzi pracy wszelkie możliwe mechanizmy twórcze. Podnoszenie wydajności pracy, jakości pracy, oszczędność przestaną być zmorą produkcji. Chęć zysku i obawa przed stratą udziału, staną się potężnym motorem i regulatorem życia gospodarczego, jak to było i jest w każdej innej formacji ekonomicznej.

Ewentualny czwarty składnik kapitału należałby do wolnych udziałowców, drobnych ciułaczy, którzy zamiast składać pieniądze na książeczki oszczędnościowe, nabywaliby akcje zakładów pracy. Uruchomi to namiastkę giełdy, co będzie dobrym barometrem równowagi ekonomicznej. Naturalnie udziały wolne powinny znajdować się pod kontrolą społeczną, tak co do wielkości wkładów, jak i ich rozmieszczenia i pochodzenia.

Tak przedstawia się w głównych zarysach projekt nowego układu ekonomicznego, jaki powinien obowiązywać w ustroju socjalistycznym. Tak zbudowany socjalizm powinien nazywać się socjalizmem społecznym, w przeciwieństwie do obecnego, którego nie można inaczej nazwać, jak socjalizmem biurokratyczno – państwowym.

- VII –

Jakie są najlepsze drogi wprowadzenia socjalizmu społecznego? W obecnych warunkach gospodarczych, w warunkach toczącej się ostrej walki klasowej między klasą robotniczą a nową klasą właścicieli, podstawowym wymogiem jest zredukowanie mocy produkcyjnych kraju do możliwości energetycznych Polski, tak aby zapewnić zakładom pracy całkowite pokrycie potrzeb energetycznych. Drugim warunkiem jest pełne pokrycie surowcowe. Dlatego na nowe formy pracy mogą przechodzić w pierwszej kolejności zakłady pracy pracujące całkowicie na surowcach krajowych. Inne zakłady pracy powinny uczynić przygotowania i okazać gotowość przejścia na nowy system ekonomiczny oraz zapewniać ochronę ekonomiczną zreformowanym zakładom przed ewentualnym sabotażem przez ośrodki wrogie reformie.

Reforma miałaby szanse realizacji, gdyby światłe kręgi partii, rezygnując ze swoich klasowych interesów, stanęły na czele drugiej fazy rewolucji, to jest fazy ponownego uspołecznienia środków produkcji. Jeśli to nie nastąpi, sprawę uspołecznienia środków produkcji wziąć w swoje ręce musi sama klasa robotnicza poprzez swojego klasowego reprezentanta „Solidarność”. Być może trzeba będzie uciec się ponownie do drastycznych form walki w postaci strajków.

Jak wyglądać powinny warunki techniczne wprowadzenia reformy? Scenariuszy takiej reformy może być wiele. Możliwy do przyjęcia scenariusz nie może obciążać klasy robotniczej żadnymi kosztami. Dlatego jedynie godny polecenia jest wariant, w którym każdemu długoletniemu pracownikowi danego zakładu (np. po 5-ciu latach pracy w zakładzie) przypisze się jeden pełen udział w kapitale zakładu, ale bez prawa jego podjęcia. Taką darowizną obdarzyć można tylko pracowników, którzy swoją pracą przyczynili się już do pewnej akumulacji kapitału zakładu, a więc pracowników o pewnym stażu pracy. Tak więc pracownikowi zostałby podarowany jeden pełen wkład np. 100 000 zł. Od wkładu tego otrzymywałby pracownik corocznie odsetki zależne od zysku zakładu pracy (coś w rodzaju trzynastej pensji). Jednak na rękę wypłacano by np. połowę odsetek, a drugą połowę dopisywano by do owego fikcyjnego udziału, zmniejszając go równocześnie o dopisaną kwotę. Od tej pory udział pracownika składałby się z dwu części: malejącego corocznie wkładu fikcyjnego i wzrastającego udziału rzeczywistego. Po latach, po całkowitej podmianie owego pierwotnego, wypożyczonego niejako wkładu przez wkład rzeczywisty, pracownik byłby wolnym dysponentem swego udziału i mógłby nim dysponować dowolnie, wycofując go z utratą praw akcjonariusza, przenosząc go do innego zakładu przy zmianie miejsca pracy, lub przekazując go np. w spadku rodzinie itp.

Już na początku reformy pojawiłaby się owa dodatnia motywacja do pracy, jako ukierunkowanie na uzyskanie maksymalnego zysku. Po latach pojawiłaby się dodatkowa motywacja, jako strach przed utratą swego udziału we własnej firmie. Te ostatnie stwierdzenia są niezmiernie ważne, ponieważ prawidłowa motywacja do pracy jest motorem wszelkiego rozwoju.

Reforma tak pomyślana rozszerzałaby się w sposób pełzający. Zreformowane zakłady pociągałyby swoich kooperantów, poprawa ekonomiki zreformowanych zakładów byłyby zachętą dla innych. Pełzający tok reformy umożliwi łagodne przejście, bez załamań i niepowodzeń, na nowy system ekonomiczny. Jest rzeczą oczywistą, że od samego początku należałoby umożliwić nabywanie pracownikom rzeczywistego udziału w jego zakładzie pracy i wtedy u takich pracowników ujawni się od razu podwójna, pełna motywacja do dobrej pracy.

- VIII –

Wyobraźni czytelnika pozostawić należy wszelkie możliwe implikacje, jakie niesie za sobą nowy system ekonomiczny. Należy tu niektóre wymienić, aby unaocznić zalety ekonomiki socjalizmu społecznego.

Zakład pracy kierowany będzie przez radę nadzorczą, składającą się z przedstawicieli banku, przedstawicieli zakładów pracy – współudziałowców, przedstawicieli załogi, przedstawicieli wolnych akcjonariuszy. Rada nadzorcza powoła dyrekcję, jako organ wykonawczy. Zakład pracy stanie się całkowicie samodzielnym układem. Poszczególni współudziałowcy nie pozwolą na jakąkolwiek ingerencję administracyjną. Państwo wywierać będzie swój wpływ poprzez bank. Załoga, jako całość, stanie się zbiorowym współwłaścicielem, stanie się niejako zbiorowym „kapitalistą”, poprowadzi zakład, kierując się mechanizmami ekonomicznymi (zysk, podaż, popyt, konkurencja itd.). W rzeczywistości załoga, jako zbiorowy współwłaściciel, mimo posługiwania się mechanizmem zysku, nie będzie miała nic z kapitalisty. Ten bowiem wyróżnia się tym, że żyje z wyzysku, to znaczy przywłaszcza sobie wartość dodatkową pochodzącą z pracy klasy robotniczej. W naszym przypadku wartość dodatkowa zostanie przywłaszczona przez swego twórcę, to jest klasę robotniczą. Niema to zatem nic wspólnego z wyzyskiem i kapitalizmem.

Nowy system ekonomiczny łączy zalety ustroju kapitalistycznego, takie jak wysoka sprawność   i wydajność, postęp techniczny, operatywność z zaletami socjalizmu (dotąd nie spełnionymi), jak brak wyzysku, równość społeczna itp. Dodać należy, że dopiero w warunkach socjalizmu społecznego obywatel stanie się człowiekiem naprawdę wolnym. W myśl bowiem teorii marksizmu, naprawdę wolnym staje się dopiero właściciel środków produkcji. Tak też i będzie. Polska klasa robotnicza stanie się po raz pierwszy, jako rzeczywisty właściciel swoich miejsc pracy, obdarzona prawdziwą wolnością.

- IX –

Ruch robotniczy okresu przed-państwowego nie zajmował się wiele zagadnieniami sprawowania władzy ekonomicznej przez proletariat w przyszłym państwie socjalistycznym. Umysły twórców i teoretyków socjalizmu zajmowały wtedy analizy samego ustroju kapitalistycznego i problemem zdobycia władzy przez proletariat. Zagadnienie ekonomii socjalizmu pozostawiono do okresu po zdobyciu władzy. Jedną z nielicznych wzmianek na temat sprawowania władzy ekonomicznej przez proletariat spotyka się w pracy Marksa p.t. „inauguracyjny manifest Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników”, gdzie pisze on: „…mamy na myśli ruch spółdzielczy, a szczególnie fabryki spółdzielcze, które były nie popartym przez nikogo dziełem wysiłku niewielu śmiałych rąk… Nie słowem lecz czynem wykazali robotnicy, że produkcja na wielką skalę i odpowiadająca wymogom nauki współczesnej możliwa jest i bez istnienia klasy przedsiębiorców korzystających z pracy klasy robotników; wykazali, że aby przynosić owoce, narzędzia pracy nie muszą być zmonopolizowane jako narzędzie panowania nad robotnikiem i ograbiania go i że praca najemna, podobnie jak praca niewolnicza i praca pańszczyźniana, jest tylko przejściową i niższą formą, która musi ustąpić pracy zrzeszonej, wypełnianej chętnie, z entuzjazmem i radością. Ziarna systemu spółdzielczego posiał na glebie angielskiej Robert Owen.” I dalej: „Aby wyzwolić masy pracujące, praca spółdzielcza musi rozwijać się w skali narodowej, a więc opierając się na środkach narodowych.” (K.Marks, Inauguracyjny manifest Międzynarodowego Stowarzyszenia Robotników, Marks – Engels, Dzieła Wybrane, W-wa 1949, str.357-58) Jak więc z tego widać, Marks pochwala tu poglądy i działalność Roberta Owena i uważa, że przyszła organizacja ekonomiki socjalizmu opierać się będzie na szeroko pojętej pracy spółdzielczej.

Wyłożona wyżej propozycja urządzenia gospodarki polskiej jest niczym innym, jak propozycją przejścia na państwowo – spółdzielczy sposób wytwarzania dóbr, zbliżony do propagowanego przez samego Marksa. Przeprowadzenie i powodzenie takiej reformy może stać się przykładem dla robotników Wschodu i Zachodu. Robotnicy Wschodu, stając się właścicielami swoich zakładów pracy, przerwą procesy nowego rozwarstwienia klasowego i sprowadzą socjalizm do swojej prawdziwej postaci. Robotnicy kapitalistycznego Zachodu, stając się współwłaścicielami zakładów pracy należących do kapitalistów, zapoczątkują proces pokojowego przejścia do socjalizmu. Robotnicy bowiem, jako współwłaściciele, zmuszą w przyszłości kapitalistów do oddania swych kapitałów państwu i w ten sposób sprowadzą ekonomikę swych państw do postaci socjalizmu społecznego, zapoczątkowanego w Polsce. Ujednolicenie ekonomiki Wschodu i Zachodu może stać się przyczyną eliminacji wojen, znikną bowiem klasowe przesłanki wojen.

- X -

Na koniec podkreślić trzeba, że ekonomika socjalizmu społecznego zgodna jest z chrześcijańską doktryną społeczną i może być całkowicie zaakceptowana przez Kościół. Udział Kościoła w polskim ruch robotniczym lat 80-tych dał początek zespoleniu się Kościoła z Ruchem Robotniczym i Ludowym na gruncie społeczno – politycznym. Zaakceptowanie przez polską klasę robotniczą i Kościół wyłożonej w tej pracy doktryny społecznej powinno doprowadzić także do zespolenia Kościoła z Ruchem Robotniczym na gruncie ekonomicznym. Miałoby to znaczenie zarówno dla Kościoła jak i Ruchu Robotniczego. Pomijając warstwę filozoficzną, doprowadziłoby to do zespolenia najlepszych wartości Ruchu Robotniczego z wartościami etyczno – moralnymi Kościoła wokół zagadnień urządzenia ziemskiego bytowania człowieka na zasadach prawdziwej sprawiedliwości społecznej. Wybitnie etyczny charakter polskiej rewolucji roku 80/81 jest pierwszym zwiastunem takiego zespolenia.

- XI –
Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli, ludzi pracy partyjnych i bezpartyjnych, wszystkich Polaków, którzy przeczytają ten tekst. Zbliża się historyczna chwila, być może niepowtarzalna, ułożenia po nowemu reguł naszego współżycia i naszej dalszej drogi dziejowej.Tej chwili nie można zaprzepaścić. Od tego, jak ułożymy sobie zasady współżycia ekonomicznego, zależy nie tylko sam byt nasz, ale i współżycie ze światem, zależy życie duchowe i sama wielkość narodu. Od tego, jak wytwarzać będziemy dobro naszego materialnego bytu, czy jako najemnicy, otrzymujący za swoją pracę resztki ze stołów naszych marnotrawnych pracodawców, czy jako wolni posiadacze swoich warsztatów pracy, zależy sama wolność narodu.

Robotnicy! Nie czekajcie na reformę, na nowe ustawy. Przygotujcie się do przejęcia zakładów pracy. Przyswajajcie sobie i rozpowszechniajcie w społeczeństwie ideę spółdzielczych zasad współwłasności zakładów pracy. Szeroki, społeczny ruch na rzecz fizycznego, to jest finansowego uczestnictwa we władaniu swoim miejscem pracy, przyspieszy wprowadzenie prawidłowej reformy gospodarczej. Wymuszajcie przekazywanie wam na współwłasność waszych warsztatów pracy i fabryk. Domagajcie się przekazywania wam aktów współwłasności, upoważniających do partycypacji w zyskach zakładu pracy. Twórzcie wespół z odpowiednimi jednostkami gospodarczymi, lub zmuszajcie je do tego, Rady Nadzorcze waszych zakładów pracy, lub twórzcie podobne organy zarządzania. Rozpowszechniajcie w społeczeństwie ideę prawdziwej reformy.

Pamiętajcie! Tylko jako prawdziwi współwłaściciele swoich warsztatów pracy odnajdziecie w sobie entuzjazm i radość pracy. Staniecie się przez to nie tylko wytwórcami dóbr, ale i ich prawdziwymi władcami. Od tej pory nikt nie będzie frymarczył dziełami waszych rąk. Wy sami wymienicie je godziwie ze swoimi towarzyszami pracy w kraju, towarzyszami pracy Wschodu i Zachodu.

- XII -

Poniżej zebrano jeszcze raz streszczenie podstawowych myśli zawartych w niniejszej odezwie.

Tak więc socjalizm, oparty na dotychczasowych założeniach, prowadzi do nowego rozwarstwienia klasowego. Środki produkcji przechwytuje biurokratyczna kadra partyjno – państwowa, przekształcając się w nową klasę właścicieli. Po drugiej stronie pozostaje klasa robotnicza szeroko pojęta, jako siła najemna. Społeczeństwo, pozbawione środków produkcji popada w społeczną i polityczną niewolę. Tak zwane błędy i wypaczenia są przejawem walki klasowej między nową klasą właścicieli a klasą robotniczą. Na skutek pauperyzacji społeczeństwa, jako wyniku nadmiernej koncentracji własności i władzy po stronie klasy posiadającej, wybuchła w Polsce rewolucja, skierowana przeciwko nowej klasie. Doszło do rewindykacji władzy na rzecz społeczeństwa bez zmian w stosunkach produkcji. Drugi etap rewolucji doprowadzić musi do odebrania środków produkcji klasie panującej i oddanie ich we współwładania klasie robotniczej. Aby nie doszło w przyszłości do ponownego zagarnięcia środków produkcji przez nową klasę, potrzebna jest wewnętrzna gwarancja trwałości reformy. Tą gwarancją jest oparcie ekonomiki na finansowych współudziałach robotników w kapitale swego zakładu pracy. Powstanie układ ekonomiczny spółdzielczo- państwowy, jako najbardziej sprawiedliwy. Socjalizm, jak dowodzi praktyka, nie wypracował dotąd skutecznych i sprawiedliwych form władania ekonomicznego. Stanowi to usprawiedliwienie dla dalszych poszukiwań. Poniżej wyłożona forma sprawowania przez proletariat władzy ekonomicznej może stać się poszukiwanym rozwiązaniem dla klasy robotniczej zarówno państw socjalistycznych, kapitalistycznych, jak i państw Trzeciego Świata. Forma ta może zostać także zaakceptowana przez Kościół, jako zgodna z duchem chrześcijańskiej doktryny społecznej.

Przeczytajcie, przekażcie załodze, rozpowszechniajcie. Przedruk i szeroki kolportaż odezwy najbardziej wskazany. Podnoście sprawy reformy na forum publicznym. Do świadomości klasy robotniczej dotrzeć muszą idee zawarte w tej odezwie.

UP 721 536

Tekst z 1981 roku